Ostatnio dodane

środa, 22 stycznia 2014

The Hunger Games - recenzja


Są tu jeszcze tacy, którzy przygodę z Igrzyskami Śmierci mają jeszcze przed sobą? 


Jeśli tak, to chcę Wam gorąco polecić trylogię Suzanne Collins! 


Na terenie Ameryki Północnej rozciąga się utopijne państwo Panem, którego sercem jest Kapitol. Dzięki otaczającym Kapitol 13 dystryktom Panem jest samowystarczalne. Każdy dystrykt dostarcza do stolicy towary, które wytwarza. Między dystryktami nie ma komunikacji, każdy z nich jest starannie odizolowany od reszty, dzięki czemu łatwiej podporządkować je władzy Kapitolu. 

Na terenie Ameryki Północnej rozciąga się utopijne państwo Panem, którego sercem jest Kapitol. Dzięki otaczającym Kapitol 13 dystryktom Panem jest samowystarczalne. Każdy dystrykt dostarcza do stolicy towary, które wytwarza. Między dystryktami nie ma komunikacji, każdy z nich jest starannie odizolowany od reszty, dzięki czemu łatwiej podporządkować je władzy Kapitolu. 

Igrzyska to pozycja dla każdego. Nieważne ile masz lat i na której półkuli mieszkasz. Pierwsza z książek wciągnęła mnie bez reszty, musiałam zacząć następną, a było to w trakcie sesji zimowej. Wyobraźcie sobie naukę do egzaminów, kiedy człowiek po prostu nie jest w stanie oderwać się od książki ;)



Kiedy 13 dystrykt występuje przeciwko Kapitolowi, bunt zostaje brutalnie stłumiony. 13 dystrykt znika. Aby zastraszyć inne dystrykty w informacjach pokazywany jest 13 dystrykt w płomieniach, po bombardowaniu. Na pamiątkę rebelii przeciwko stolicy Panem ustanowione zostają Głodowe Igrzyska, organizowane co rok. Zasady są proste. W trakcie dożynek z każdego z 12 dystryktów wybierana jest para trybutów: chłopiec i dziewczyna między 12, a 18 rokiem życia. Następnie trybuci z 12 dystryktów umieszczani są na specjalnie zaprojektowanej arenie, an której walczą między sobą na śmierć i życie. 

Kiedy w trakcie dożynek w 12 dystrykcie do Głodowych Igrzysk zostaje wybrana Primrose Everdeen, jej starsza siostra Katniss zgłasza się za nią. I tu akcja nabiera tempa. Od tej chwili niż już nie będzie takie samo. 

Na mnie książka zrobiła piorunujące wrażenie. Uwielbiam książki science-fiction opowiadające o tym, co może wydarzyć się w przyszłości. Igrzyska mają świetną fabułę, są dopracowane w najdrobniejszym szczególe, język jest prosty, a bohaterowie barwni. 



I co istotne dla tych wrażliwych: trup ściele się gęsto. 
Ja mam w planach przeczytać książkę po angielsku. Podobno najlepsza jest w oryginale ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz